Arek i Agnieszka jechali do Włoch. Arek miał wziąść udział w pierwszym treningu w swoim nowym klubie. Jechali autostradą w Austrii.
7:10. jedna chwila-całe życie. Samochód Gołasiów nagle zjechał na prawą stronę i uderzył w betonową podstawę ściany dźwiękochłonnej. Arek zginął na miejscu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz